Kamil Wiśniewski zakończył dwudniowy maraton na bezdrożach Boliwii z 17. czasem w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar. W grupie quadów 4×4 Polak zajmuje obecnie drugie miejsce za Argentyńczykiem Danielem Mazzucco. – Ja czuję się jak zawsze doskonale. Mój quad trochę gorzej, ale trafi teraz w ręce mechaników, którzy powinni go zreanimować – powiedział quadowiec.
To był najdłuższy odcinek specjalny tegorocznej edycji Rajdu Dakar. Pozostałe w rywalizacji 253 z 335 pojazdów ścigały się przez całe 498 km. Trasa prowadziła na zmianę po szybkich drogach szutrowych, przerośniętych trawami wydmach oraz mokrych i błotnistych fragmentach.
Kamil Wiśniewski po pierwszym dniu etapu maratońskiego miał sporo problemów technicznych, ale uporał się z nimi na biwaku w Uyuni i dzięki temu w niedzielę mógł cieszyć się z kolejnej, etapowej mety.
– Dobrze, że już jestem tutaj, bo sporo się działo. Zwłaszcza pierwszego dnia maratonu. Miałem połamany stelaż od roadbooka i musiałem kilka razy stawać żeby go naprawić. Potem quad wszedł w tryb serwisowym i sygnalizował problem z silnikiem. Miał około 30 procent mocy, więc kiedy wjechałem w głęboką wodę, nie mogłem z niej wyjechać. Podkładałem pod koła kamienie, patyki i w końcu się udało – relacjonował quadowiec.
– To nie był jednak koniec – dodał. – Jadąc wśród wysokich traw i suchych patyków, coś weszło mi w wentylator, co uniemożliwiło chłodzenie silnika. Miałem sporo napraw na biwaku, więc celem na drugi dzień zmagań było dotarcie na biwak. Było niebezpieczeństwo, że urwę cały roadbook, a to by oznaczało przynajmniej godzinę straty na naprawy. Przemieszczałem się więc ostrożnie i udało się zrealizować plan – zakończył Wiśniewski.
Etap w klasie quadów wygrał Francuz Simon Vitse, przed Brazylijczykiem Marcelo Medeirosem oraz liderem zmagań Ignacio Casale. Chilijczyk przewodzi w rajdzie z przewagą godziny i 45 minut nad drugim w klasyfikacji Jeremiasem Gonzalezem Ferioli z Argentyny.
Poniedziałkowy etap został odwołany ze względu na niebezpieczeństwo podtopień i burz na trasie odcinku specjalnego. Cała dakarowa kolumna przejedzie drogami dojazdowymi z Tupizy na drugą stronę granicy do argentyńskiego miasta Salta. – Stracimy jeden dzień, ale rajd ma bardzo dobrą dynamikę, więc nie chcemy podejmować zbyt dużego ryzyka – powiedział Marc Coma.
Wyniki 8. etapu:
1. Simon Vitse (FRA) 5:52.32
2. Marcelo Medeiros (BRA) +3.27
3. Ignacio Casale (CHL) +5.20
…
16. Kamil Wiśniewski (POL) +1:03.03
Klasyfikacja generalna:
1. Ignacio Casale (CHL) 33:53.03
2. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) +1:45.20
3. Nicolas Cavigliasso (ARG) +1:49.19
…
17. Kamil Wiśniewski (POL) +8:44.47