Dakar dotarł do Fiambali. Ta nazwa na wielu zawodników działa jak płachta na byka. Fiambala to piekło, przekleństwo, Tartar. Tutejsza pustynia jest brzydka, nieprzyjazna i niezwykle złośliwa, a lejący się z nieba żar jeszcze bardziej utrudnia jazdę. To wszystko nie przestraszyło jednak Kamila Wiśniewskiego, który na mecie 11. etapu stawił się z 8. czasem i ponownie awansował w klasyfikacji generalnej.
W środę, motocykle i quady rozpoczęły swój drugi etap maratoński. Po pokonaniu 280 km odcinka specjalnego, zawodnicy zostali zamknięci wraz z maszynami na biwaku, bez możliwości uzyskania jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Co więcej nocleg zaplanowano w miejscowości Fiambala – chyba najbardziej znienawidzonym wśród dakarowców miejscu.
Kamil Wiśniewski nie skarżył się na ukształtowanie terenu, czy trudną do sforsowania, przerośniętą trawą pustynię, ale upał dał mu się mocno we znaki. – Temperatura była bardzo wysoka i zaraz po starcie zaczęło mi się gotować paliwo. Musiałem trochę zwolnić, ale gdy tylko była możliwość przyspieszałem i choć na jakiś czas łapałem w miarę równy rytm – relacjonował quadowiec.
Mimo tych kłopotów Polak zaprezentował się doskonale, na koniec dnia zajmując 8. miejsce. Co więcej, jedynym uszczerbkiem, jakiego doznał quad, była przebita opona. – Zauważyłem kapcia krótko po tym, jak zjechałem z odcinka. Wbiłem dwa kołki, napompowałem i było po sprawie. Od strony technicznej wszystko w porządku i ja też czuję się nie najgorzej – przyznał Wiśniewski, kładąc się na zasłużony odpoczynek.
Liderem rajdu w klasie quadów pozostał Ignacio Casale. Chilijczyk ma wygodną przewagę nad parą Argentyńczyków: debiutantem Nicolaem Cavigliasso oraz Jeremiasem Gonzalezem Ferioli. Kamil Wiśniewski awansował na 12. miejsce. Pozostał też liderem w grupie quadów 4×4.
Wyniki 11. etapu:
1. Nicolas Cavigliasso (ARG) 5:20.45
2. Ignacio Casale (CHL) +15.14
3. Dmitrij Sziłow (KAZ) +34.49
…
8. Kamil Wiśniewski (POL) +55.54
Klasyfikacja generalna:
1. Ignacio Casale (CHL) 46:04.20
2. Nicolas Cavigliasso (ARG) +1:34.12
3. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) +2:09.15
….
12. Kamil Wiśniewski (POL) +10:31.26