W pierwszych dniach Rajdu Sardynii sportowe szczęście nie do końca sprzyjało Rafałowi Sonikowi. W poniedziałek udało się odwrócić monetę. Obrońca Pucharu Świata dwukrotnie zanotował drugi czas na kolejnych odcinkach specjalnych i objął prowadzenie w rywalizacji. Co jednak najważniejsze, dojechał do mety etapu maratońskiego w pełni sprawnym quadem.
Nie każdy rajd ma zaplanowany etap maratoński, ale na Sardynii jest to już tradycja, która z jednej strony często przesądza o końcowym wyniku rajdu, a z drugiej integruje rajdową brać.
– To zwykle najtrudniejszy etap rajdu, wymagający dużej rozwagi, rozsądku, precyzji i skupienia – tłumaczył Rafał Sonik. – Możemy korzystać tylko z pomocy innych zawodników, którzy na całe szczęście jej udzielają. Tym razem śpimy w namiotach, w średniowiecznym klasztorze. Mamy podstawowe jedzenie i wodę. Duch rajdów cross-country najbardziej ujawnia się właśnie podczas etapów maratońskich.
Wyjątkowy wieczór na biwaku nieopodal miejscowości Nuoro był zwieńczeniem bardzo trudnego i wyczerpującego dnia jazdy. Ponownie do pokonania były dwa ponad 100-kilometrowe odcinki specjalne, na których należało znaleźć złoty środek pomiędzy walką, a troską o sprzęt. Ten, w ręce mechaników trafi dopiero w środę wieczorem przed decydującą rozgrywką.
– Musiałem jechać delikatnie, bo mam z tyłu słabsze opony, które muszą wytrzymać do jutrzejszego serwisu. Priorytetem jest to, by quad był w jak najlepszym stanie, bo tu ważą się losy rajdu – mówił zawodnik ORLEN Team.
Mimo wspomnianej ostrożności, „SuperSonik” dwukrotnie osiągnął drugi czas i tym samym awansował na pozycję lidera zmagań. Bez względu na sytuację pozostaje jednak bardzo ostrożny. – Prowadzę w rajdzie, ale dzisiejszy etap był daleki od ideału. Popełniłem parę błędów nawigacyjnych, przez które straciłem kilka, a może nawet kilkanaście minut. Dlatego wieczorem, muszę dobrze się zastanowić i obmyślić taktykę na utrzymanie pierwszego miejsca – podsumował.
Sporo ze swojej godzinnej straty odrobił we wtorek Mohamed Abu-Issa, który dzięki brawurowej jeździe i dwóch oesowych zwycięstwach awansował na trzecie miejsce. Drugiego stopnia podium będzie bronić świetnie spisujący się na Sardynii Kamil Wiśniewski.
Starty Rafała Sonika wspiera PKN ORLEN.
Wyniki III etapu:
SS4:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 2:06.23
2. Rafał Sonik (POL) + 8.14
3. Kamil Wiśniewski (POL) + 16.39
SS5:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 2:30.01
2. Rafał Sonik (POL) + 13.42
3. Kamil Wiśniewski (POL) + 19.09
Klasyfikacja rajdu:
1. Rafał Sonik (POL) 14:38.18
2. Kamil Wiśniewski (POL) +11.42
3. Mohamed Abu-Issa (QAT) + 15.16